Edukacja seksualna powinna być dostosowana do wieku dziecka. Ale choć jesteśmy coraz bardziej świadomi, jak ważna jest edukacja, wielu z nas ma problem z tego typu rozmowami. Autor: thinkstockphotos.com Niestety nie ma wyraźne określonego wieku, w którym warto zacząć rozmowy o seksie. Edukacja seksualna dla seniorów jest potrzebna. Jak pani myśli, skąd może brać się opór seniorów przed edukacją seksualną? Po pierwsze obawa przed opinią dzieci, które z różnych powodów są negatywnie nastawione do wchodzenia rodziców w nowe związki. Czasami chodzi o spadki, czasami o opiekę nad wnukami. Ta historia przekona młodzież, że pornografia nie zastąpi miłości i więzi uczuciowej w realu. Do filmu przygotowano scenariusz zajęć z prezentacją multimedialną dla uczniów klasy 7 i 8 szkoły podstawowej i szkoły ponadpodstawowej. Scenariusze: Prezentacja: Czas: 10:23 min. Zakup wersji DVD: Zagrożeni pornografią. Na szczęście niektóre materiały są dostępne dla rodziców i nauczycieli, a niektóre artykuły zostały napisane. Filmy wideo. Program opisywanych i napisanych filmów zawiera wiele napisów wideo na temat seksualności i pokrewnych tematów. Poszukiwanie tematu "edukacja seksualna" pokazało następujące tytuły: Edukacja seksualna polega bowiem nie tylko na 1 Zob. np. Hermans 1985; Bassnett, Lefevere 1990; Lefevere 1992; Venuti 1995; Ty - moczko, Gentzler 2002; Tymoczko 2003. Może być ona cenną pomocą rodzicom w edukacji seksualnej dzieci, rekomendowaną przez Związek Dużych Rodzin „Trzy Plus”. Książka jest przeznaczona dla rodziców i dzieci od 5 do 12 lat. „Powiedz mi, co to jest miłość” jest pozycją unikalną – podkreśla znany świecki psychoterapeuta Szymon Grzelak. Xwzi9. Edukacja seksualna dzieci ma ogromne znaczenie, a pomimo tego obszar seksualności jest wciąż tabuizowany. W Polsce borykamy się z ogromnymi trudnościami i absurdami w tym temacie,. Dlatego postanowiłam napisać ten artykuł. Typowe zachowania dziecięce Wielokrotnie, kiedy dziecko przejawia typowe zachowania związane z ciałem, seksualnością, reagujemy nieadekwatnie. Najczęściej idzie to w dwóch kierunkach: ignorujemy albo karcimy, zabraniamy, straszymy. Najczęsciej wynika to z tego, że nasza wiedza na temat dziecięcej seksualności jest niewielka. Moment występowania tych zachowań, to dobry moment na umożliwienie dzieciom czy nastolatkom dostępu do rzetelnej edukacji w temacie seksualności. Zarówno poprzez polecenia odpowiedniej literatury czy filmów, jak i rozmowy. Jednak to wymaga edukacji również od nas, dorosłych. Dziecko potrzebuje wiedzieć i rozumieć, że ciekawość ciała jest naturalna, co nie oznacza, że dotykanie intymnych części ciała innych osób jest w porządku (szczególnie w określonym wieku lub kontekście). Nie oznacza to również, że inni mogą dotykać tych części ciała (poza wyjątkami, jak np. lekarz ginekolog). Typowe zachowania dziecięce w obszarze ciała i seksualności Wachlarz tych zachowań jest całkiem spory. Ja zdecydowałam się wypisać te, które najczęściej niepokoją rodziców, z jakimi miałam szansę pracować. Typowe zachowania dziecięce w wieku do ~ 4 roku życia: poznawanie intymnych częsci ciała przez dotyk (również w miejscach publicznych)pocieranie intymnych części ciała (używając dłoni lub przedmiotów)pokazywanie intymnych części ciała usiłowanie dotykania piersi (matki lub innych kobiet, np. w przedszkolu)zdejmowanie ubrań, chęć bycia nago Typowe zachowania dziecięce w wieku od ~ 4 – 6 roku życia: masturbacja, czasami w obecności innych osóbchęć oglądania innych gdy są nadzy lub w bieliźnienaśladowanie mimicznie zachowań związanych z relacją romantyczną (całowanie, trzymanie się za ręce)rozmawianie o intymnych częściach ciała z użyciem sprośnych słów (nawet jeśli nie rozumie się ich znaczenia) Typowe zachowania dziecięce w wieku od ~ 7 – 12 roku życia: masturbacja, najczęściej w samotnościzabawa z rówieśnikami, w którą są zaangażowane zachowania seksualne, jak „zabawa w rodzinę”, „chłopaka i dziewczynę”chęć oglądania innych gdy są nadzy lub w bieliźnieoglądanie zdjęć nagich osób (co nie oznacza zdjęć pornograficznych) oglądanie / słuchanie treści dotyczących seksualności w mediach (telewizja, filmy, gry, Internet, muzyka itp.)chęć większej prywatności (niechęć do rozbierania się przed innymi, np. rodzicami czy u lekarza)niechęć do prowadzenia rozmów z dorosłymi o problemach dotyczących seksualnościpoczątki zainteresowania seksualnością (w rozumieniu zachowań seksualnych), zainteresowanie rówieśnikami Edukacja seksualna dzieci i młodzieży W zdrowych relacjach z rodzicami, dzieci zazwyczaj reagują pozytywnie na rozmowy dotyczące ciała, seksualności. Ogromne znaczenie ma dostosowanie rozmowy do wieku dziecka. Co oznacza, że ilość wiedzy jak i sposób jej przekazania, musi być adekwatny. I to jest zazwyczaj punkt, który stanowi trudność dla rodziców. Dlatego poniżej przedstawiam podpowiedzi dotyczące tego jakie wiadomości przekazywać dzieciom, w zależności od wieku. Cała ta wiedza, nie musi być przekazana podczas jednej rozmowy. Z biegiem czasu i rozwoju dziecka, pojawią się z jego strony pytania. Warto być uważnym słuchaczem i nie wtłaczać w umysł dziecka wiedzy na siłę. Nie można zapomnieć o naszej własnej gotowości do rozmów na ten temat i rzeczywistym do nich przygotowaniu (psychicznym i merytorycznym). Dlaczego? “Young people do not wake up on their thirteenth birthday, somehow transformed into a sexual being overnight. Even young children are sexual in some form.”Heather Coleman, PhD & Grant Charles, PhD University of Calgary, Alberta, Canada and The University of British Columbia, Vancouver, Zbyt często dzieci i młodzież pozyskują wiedzę z mediów. Nie jest ona ani rzetelna, ani bliska faktom. Ponadto źródła wiedzy, z jakich korzysta dziecko, moga wpływać na wartości dotyczące seskaulności, jakie zbuduje sobie dziecko. Zatem źródło pozyskiwania wiedzy, naprawdę ma znaczenie. Na dorosłych spoczywa ogromna odpowiedzialność, dotycząca rzetelnej edukacji seksualnej. To tak ważne, bo wpływa na całe życie człowieka. Nie tylko satysfakcję i przyjemność czerpaną z seksu lecz również na swobodę w bliskości z drugim człowiekiem i tworzone w oparciu o nią wartości i relacje. Wielokrotnie spotykamy się z treściami dotyczącymi seksualności w reklamach, filmach rekomendowanych rodzinie czy kanałach z bajkami. Kontrolowanie tych treści, z jakimi styczność ma dziecko może zapobiegać potencjalnym problemom seksualnym w przyszłości. O tym jak reklama wpływa na postrzeganie nas samych pisałam tutaj: „Reklama – jakie ma znaczenie w życiu człowieka?” Polecam także książkę „Obsesja piękna” autorstwa Renee Engeln, której recenzje napiszę niebawem. Te dwie pozycje nie dotyczą samej seksualności, jednak bardzo mocno do niej nawiązują. Naprawdę warto poświęcić czas na ich lekturę. Edukacja seksualna dzieci. Czyli jak rozmawiać? Znaczna większość rodziców ma w tym temacie sporo dylematów, wątpliwości i poczucie bycia nieprzygotowanym. Dlatego bardzo często bagatelizujemy ten temat, co nie pomaga dzieciom. Zatem jak rozmawiać z dziećmi? Jakie dawać dzieciom informację adekwatnie do wieku? Dzieci do około 4 roku życia: chłopcy i dziewczynki różnią się pod względem wygląduintymne części ciała mają swoje nazwy (i nie są to „wiewiórki”, „puszki”, „różyczki”, „ptaszki” ani „pupa z przodu”)dzieci przychodzą na świat przez poród, z brzucha mamyw społeczności funkcjonujemy w określonych normach – np. nie dotykamy intymnych części ciała innych osóbproste odpowiedzi na pytania dotyczące ciała i jego funkcji, nie wybiegające nadmiernie „do przodu” Dzieci od ~ 4 – 6 roku życia: ciało chłopców i dziewczynek się zmienia wraz z wiekiemproste opowiedzenie o tym, jak ciało dziecka rośnie w brzuchu mamy i jak wyglada proces poroduw społeczności funkcjonujemy w pewnych normach – np. intymne części ciała są ubrane, nie dotykamy intymnych części ciała innych osóbdotykanie czy oglądanie własnych intymnych częściej ciała jest w porządku i może być przyjemne, jednak tylko „na osobności” Dzieci od ~ 7 – 12 roku życia: czego można się spodziewać oraz jak sobie radzić z miesiączką czy tzw. „mokrymi snami” (nocna ejakulacja u chłopców)podstawowa wiedza dotycząca systemu rozrodczego, ciąży oraz porodu (dotyczy to zarówno dziewczynek jak i chłopców)ryzyko wynikające z aktywności seksualnej (ciąża, choroby przenoszone drogą płciową)postawowe informacje dotyczące sposobów antykoncepcjimasturbacja jest naturalna, nie jest samogwałtem i nie wiąże się z długoterminowymi problemami ze zdrowiem, potencją czy seksualnością, jednak należy dbać o to by odbywała się „na osobności” Informacje dotyczące bezpieczeństwa Temat edukacji seksualnej to temat, w którym nie można zapomnieć o bezpieczeństwie. Nie tylko tym związanym z ciążą czy chorobami przenoszonymi droga płciową. Jednak także o tym, co dotyczy wykorzystywania seksualnego, przemocy seksualnej czy negatywnej aktywności innych osób wobec naszego ciała, sfery seksualności. Jak o tym rozmawiać? Jakie dawać komunikaty? Poniżej kilku przykładowych propozycji. Informacje dotyczące bezpieczeństwa – dzieci do około 4 roku życia: różnica pomiędzy dotykiem który jest dobry (przyjemny, komfortowy, bezpieczny), a tym, który nie jest dobry (niekomfortowy, niechciany, bolesny, natrętny)informacja o tym, że ciało dziecka, należy tylko do niegomówienie „nie” w sytuacji niechcianego dotyku, jest oknikt – ani dorośli, ani dzieci nie mają prawa dotykać intymnych części ciała dzieckamówienie „nie” starszym od siebie, kiedy oczekują zachowania, które nie jest dobre, jak dotykanie intymnych części ciała albo zachowywanie sekretów przed rodzicami, jest okmiędzy niespodzianką a tajemnicą, jest różnica, ta pierwsza zostaje ujawniona jako prezent, a o tej drugiej nikt ma nie wiedziećkomu powiedzieć, kiedy ktoś zastosuje działania, które nie są dobre wobec dziecka Informacje dotyczące bezpieczeństwa – dzieci ~ od 4 – 6 roku życia: wykorzystywanie seksualne ma miejsce, gdy ktoś inny dotyka intymnych części ciała lub prosi o dotknięcie własnych intymnych części ciała taka sytuacja nie ma prawa bytu, nawet jeżeli doprowadza do niej ktoś, kogo dziecko znadoświadczenia wykorzystywania seksualnego czy przemocy seksualnej nigdy nie jest winą dzieckajeżeli osoba obca, nakłania dziecko do pójścia gdzieś razem, koniecznie trzeba powiedzieć o tym rodzicom lub zaufanym osobom dorosłymkomu powiedzieć, kiedy ludzie robią złe rzeczy wobec dziecka lub oczekują, że dziecko będzie robić takie rzeczy wobec nich Informacje dotyczące bezpieczeństwa – dzieci od ~ 7 – 12 roku życia: wykorzystywanie seksualne nie musi wiązać się z dotykiemjak zachować bezpieczeństwo i granice podczas spotkań on-linejak rozpoznać i unikać ryzykownych sytuacji społecznych i ryzykownych zachowań seksualnychjakie są zasady randkowania Seksualność – kilka artykułów w temacie „Coming out dziecka – jak sobie z nim poradzić?”„Chłopiec bawiący się lalkami będzie gejem? Prawda o orientacji seksualnej.”„Homoseksualizm. Czym jest?”„> – oczami psychologa” Publikacje dotyczące seksualności „Tęcza pod lupą, czyli wszystko co chcecie wiedzieć o LGBT, ale boicie się zapytać” (Kampania Przeciwko Homofobii)„Rodzice, wyjdźcie z szafy!” (Stowarzyszenie Akceptacja)„Wprowadzenie do psychologii LGB”, Iniewicz, Mijas, Grabski. 2012, wyd. Continuo Filmy warte uwagi „Twój Simon” – kliknij by przeczytać recenzję „Tamte dni, tamte noce”„Środek świata”„Modlitwy za Bobiego”„Are you proud?”serial „Sex Education” (Netflix) – kliknij by przeczytać recenzję serial „Modern Love” – kliknij by przeczytać recenzję Źródło: „Sexual Development and Behavior in Children”, The National Child Traumatic Stress Network**projekt stworzony przez Child Sexual Abuse Committee of the National Child Traumatic Stress Network we współpracy z National Center on Sexual Behavior of Youth* projekt sfinansowany przez Substance Abuse and Mental Health Services Administration (SAMHSA), Department of Health and Human Services (HHS) Jeżeli jesteś rodzicem, nauczycielem lub dorosłym, który ma trudności w podejmowaniu tego tematu z dziećmi – napisz do mnie. Chętnie pomogę Ci w tym procesie. - Politycy, którzy trzęsą się ze strachu przed edukacją seksualną, wcale jej się nie boją. Mają ją gdzieś. To po prostu gra polityczna, temat, na którym można dużo wygrać, bo on maskuje inne rzeczy. Łatwiej rozmawiać o edukacji seksualnej niż mówić o tym, jakie skutki dla małych firm niesie Polski Ład - mówi Anna Jurek, edukatorka seksualna, w kolejnym odcinku podcastu edukacyjnego "Szkoła marzeń". Przegłosowana przez Sejm nowelizacja prawa oświatowego nazywana popularnie „lex Czarnek” znacząco wzmacnia rolę kuratorów oświaty. To oni, jeśli przepisy wejdą w życie, będą decydowali kto i jakie zajęcia dodatkowe będzie mógł prowadzić z uczniami. Nauczyciele przewidują, że zmiany przepisów uderzą przede wszystkim w edukację seksualną, która dla wielu polityków PiS, w tym dla ministra edukacji Przemysława Czarnka, jest synonimem „demoralizacji dzieci”. - Zagadnienia dotyczą dojrzewania, budowy narządów płciowych, ale też tego, jak się komunikować, czy potrafię powiedzieć komuś "nie". Wszystko zależy od odbiorcy, młodszych uczniów będzie bardziej interesować to, skąd się biorą dzieci, dlaczego na świecie są chłopcy i dziewczynki. Z młodzieżą rozmawiamy o chorobach przenoszonych drogą płciową, antykoncepcji, orientacji seksualnej, ale też o byciu w sieci – wyjaśnia, o czym tak naprawdę są lekcje edukacji seksualnej w podcaście "Szkoła marzeń" Anna Jurek, edukatorka seksualna z łódzkiej Fundacji zajęcia z edukacji seksualnej prowadzi od 10 lat, program lekcji był tworzony we współpracy z młodzieżą. Tematy przez ten czas w większości nie zmieniły się, chociaż ostatnio doszły zagadnienia dotyczącego sextingu, czy identyfikacji płciowej. - Teraz więcej o tym wiemy, bo jest więcej badań na ten temat i młodzież też chce częściej o tym rozmawiać – tłumaczy seksualna od przedszkolaZ drugiej strony ekspertka zwraca uwagę na to, że argumenty przeciwko edukacji seksualnej w większości są takie same od początku XX wieku. - Myślę, że politycy, którzy się trzęsą ze strachu przed edukacją seksualną, wcale jej się nie boją. Mają ją gdzieś. To po prostu gra polityczna, temat, na którym można dużo wygrać, bo on maskuje inne rzeczy. Łatwiej rozmawiać o edukacji seksualnej niż mówić o tym, jakie skutki dla małych firm niesie Polski Ład. Jak się nie ma tu podstawowej wiedzy, to trudno nawet jakąś głupotę powiedzieć, a powiedzieć głupotę o edukacji seksualnej jest bardzo łatwo – mówi Anna Jurek w podcaście edukacyjnym "Szkoła marzeń". Jej zdaniem teraz i tak edukacja seksualna prowadzona jest w bardzo okrojonym wymiarze. Pierwsze jej elementy według ekspertki mogłyby pojawić się już w przedszkolu. - To powinny być rozmowy o higienie, o tym jak mówić o ciele, ale też o tym, jak budować relacje – wylicza Anna Jurek. W podstawówce dzieci powinny kontynuować te tematy, do tego mogłyby dojść wątki korzystania z mediów, bo nieraz uczniowie napotykają na treści związane z cielesnością, seksualnością, ale nie wiedzą, dlaczego i na jakiej zasadzie te informacje im się Później trzeba rozmawiać z młodzieżą o wchodzeniu w relacje romantyczne, intymne. Na TED-Ed jest bardzo ciekawa animacja o tym, jak się zakochujemy, że ta idea miłości romantycznej nabija nas w butelkę. Pojawił się też świetny dokument na Netflixie o banałach, jakie stosowano w filmach Hollywood, z których, niestety, czerpiemy – wylicza Jurek. Jej zdaniem więcej trzeba by też rozmawiać z młodzieżą o tym, jak się poruszać w sieci, jaka jest różnica pomiędzy ciałem wyglądem, a Do tego dochodzi kwestia związana z pornografią, bo młodzież nieraz z niej korzysta, ale nie wie, w jaki sposób ona wiąże się prostytucją, handlem ludźmi – mówi Anna Jurek i dodaje: - Te wszystkie zagadnienia są super ciekawe dla młodzieży i takie dyskusje mogłyby się ciągnąć godzinami. Przede wszystkim jeśli młodzież ma więcej wiedzy, to dojrzewanie nie jest już tak straszne jak jej się seksualna poza szkołą?Jej zdaniem oprócz tematów dostosowanych do wieku i rozwoju potrzebny jest równocześnie dobry dostęp do służby zdrowia tak, żeby młodzież np. wiedziała, jakie badania robić w jakim wieku. Sprawnie działa to np. w Holandii. - Potrzeba u nas przebudowy systemu, ale do tego przede wszystkim trzeba rządzących, którzy sami mają dobre życie seksualne, którzy siebie lubią, a mam wrażenie, że tak nie jest. Życzyłabym ministrowi Czarnkowi, wszystkim politykom, żeby lubili swoje ciało, siebie - stwierdza Jurek. - Często arogancja jest przykryciem lęku i braku pewności siebie – dodaje. Co dalej z edukacją seksualną? Edukatorka mimo wszystko podchodzi do kolejnego roku szkolnego z optymizmem. - Piłka w grze po stronie rodziców – uważa i przypomina, że zna szkoły, w których nikt się nie zająknie nawet o "lex Czarnek". - Wiem, że są dyrektorzy, którzy się boją. Mnie jest łatwo mówić, bo kurator oświaty mnie nie może odwołać, ale trzeba się zastanowić się nad odwagą cywilną. Łatwo się zachowywać fair, gdy są sprzyjające okoliczności. Tylko obecna władza nam ich nie zapewnia, więc jeśli dyrektorowi, dyrektorce zależy na dzieciach, to wymyśli, jak zrobić zajęcia z edukacji seksualnej – mówi też, że nauczyciele mogą cały czas oferować rodzicom takie zajęcia - jeśli nie w szkole to poza szkołą. - To doskonały moment na to, żeby się samoorganizować – zachęca rodziców. W Wielkiej Brytanii rodzice coraz częściej zabierają swoje dzieci ze szkół. Powodem takiego stanu rzeczy jest nauczanie na lekcjach bez ich wiedzy i zgody o relacjach w kontekście dewiacji seksualnych. Jak podają lokalni obserwatorzy, częstym przeświadczeniem wśród rodziców jest poczucie, że szkoła wyszła daleko ponad cele wychowawcze i stała się czymś „niebezpiecznie ideologicznym”. Wielkim echem temat ten odbija się szczególnie w miejscach, gdzie żyje duża mniejszość muzułmańska, ale także wśród żydów, chrześcijan i osób nie uważających siebie za to czy można zagwarantować, że wiara i wartości jakie dzieci otrzymują w domu od rodziców, nie będzie zagrożona przez system edukacji, Damiana Hindsa zapytał angielski tygodnik Catholic Herald. Odpowiednik polskiego ministra edukacji w Wielkiej Brytanii podkreśla rozgraniczenie pomiędzy „wychowaniem do relacji” i „wychowaniem seksualnym”. Pierwsze z nich ma być obowiązkowe, drugie natomiast opcjonalne. „Szkoły o charakterze religijnym mogą reflektować na tych zajęciach nad swoim etosem oraz nad tym, jak nauczać tych przedmiotów” – mówi co do takiego postawienia sprawy są niektórzy członkowie parlamentu. Nie wiadomo, czy poprzez „wychowywanie do relacji” dzieci nie będą zmuszone do oswajania się ze szkodliwymi ideologiami. „Jakie kroki są podjęte, aby przeciwdziałać «edukacji seksualnej» pod płaszczykiem innej nazwy” – pyta Julian Lewis z parlamentu brytyjskiego. Edward Leigh z Izby Gmin dziwi się natomiast, że szanując prawa rodziców do edukacji seksualnej swoich dzieci, depcze się jednocześnie te do wychowania do ds. Edukacji twierdzi jednak, że w materiałach wychowawczych mają znaleźć się również te przygotowane przez katolickie środowiska wychowawcze oraz że szkoły powinny konsultować rodziców, jeżeli chodzi o treść tych materiałów. źródło: « ‹ 1 › » Maja Staśko: To nie edukacja seksualna seksualizuje dzieci. Robi to nasze społeczeństwo, szkoła, filmy, programy rozrywkowe. Edukacja seksualna służy temu, by to wreszcie zmienić. Ani dziecko, ani spódniczka nie prowokują. A karanie dziewczynek za to, że pokazały kawałek ciała, to tylko utwierdzanie ich i chłopców w przeświadczeniu, że ich ciało można bezkarnie wykorzystać – dlatego, że po prostu jest. Od kilku dni otrzymuję historie o tym, jak nauczyciele rysowali na nogach dziewczyn kreski, gdzie powinna kończyć się sukienka albo spodenki; jak mówili, że wyglądają jak dziwki, bo miały pomalowane rzęsy; jak dziewczyny gadające z chłopakami na lekcji słyszały, ile biorą za godzinę albo że są łatwe. 7-latka została zganiona przez katechetkę, bo podczas procesji Bożego Ciała spod jej białej sukienki widać było kawałek nogi. Wszystkie te dziewczyny słyszały, że prowokują – do tego, żeby je skrzywdzić. 7-, 10-, 12-letnie prowokatorki. Nakładanie na dziewczynki mnóstwa zakazów, żeby uchronić je przed molestowaniem ze strony chłopców, uczy je, że to one są odpowiedzialne za uniknięcie przemocy, a chłopców – że to nie oni są odpowiedzialni, gdy stosują przemoc. Pokazuje im też, że ich ciało i seksualność są czymś złym, co trzeba ukrywać, a najlepiej zniszczyć. Dobra edukacja seksualna zamiast zakazów i ograniczania kreatywności uczy empatii, zgody i wzajemnego wsłuchiwania się w siebie. To ona przeciwdziała seksualizacji dzieci i przemocy. Uczy, czym jest przemoc, jak jej nie stosować i gdzie ją zgłaszać. Ale dla niektórych to wiedza niebezpieczna. Głównie dla tych, którzy nas wykorzystują. W czwartek sejm będzie dyskutował, czy zakazać edukacji seksualnej, a także aborcji. Antyaborcyjny projekt Kai Godek zakłada wprowadzenie zakazu aborcji ze względu na wady płodu. To oznacza, że kobieta musi doświadczyć gwałtu lub zagrożenia życia, żeby móc zdecydować o swoim ciele. I, niestety, to sprawia, że przemoc wobec kobiet jest totalnie normalizowana. Jeśli nie ufasz mi z ciałem, seksem i wyborem, jak możesz zaufać mi z dzieckiem? Ludzie tracą pracę, boją się o zdrowie i życie, a ci dalej chcą nas dręczyć. Dajcie nam żyć! @dziewuchy_dziewuchom @strajk_kobiet @sexedpl Źródło Opublikowano: 2020-04-13 19:35:31 23 października 2019, 06:38 Ten tekst przeczytasz w 2 minuty Shutterstock Choć rodzice mają być głównym źródłem wiedzy o seksie, w szkole powinna być prowadzona edukacja seksualna – tak twierdzą przepytani na zlecenie DGP Polacy. Ich zdaniem rozmowa o współżyciu i antykoncepcji nie jest zachęcaniem do seksu. Zapytaliśmy o to kilka dni po skierowaniu przez Sejm do dalszych prac projektu ustawy "Stop pedofilii", która za promowanie współżycia seksualnego przewiduje karę więzienia. Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla DGP i RMF FM wynika, że niemal 80 proc. uważa, że zajęcia z edukacji seksualnej powinny być prowadzone w szkole – i to już od podstawówki. Za takim rozwiązaniem optuje niemal 47 proc. badanych. Ale widać wyraźny podział wiekowy oraz ze względu na płeć: aż 94 proc. ankietowanych między 25. a 29. rokiem życia jest za edukacją od podstawówki. Również kobiety częściej niż mężczyźni są za wcześniejszym rozpoczęciem tego rodzaju nauki – różnica wynosi 10 pkt proc. (52 versus 42 pkt proc.). Jednocześnie badani przyznają, że to rodzice nadal powinni pozostawać głównym źródłem informacji o seksie – tak uważa 60 proc. badanych. Dla prawie 30 proc. główną odpowiedzialność ponosić powinna szkoła. Wszyscy są natomiast zgodni, że dzieci nie powinny czerpać wiedzy od rówieśników czy z internetu. Zapytaliśmy również o to, co może stanowić zachętę do seksu. Powodem takiego pytania jest wzbudzający kontrowersje zapis w projekcie: "Kto propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej, działając w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją [...] podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". W uzasadnieniu do obywatelskiego projektu, który został skierowany do dalszych prac w Sejmie, autorzy mówią wprost, że dotyczy to edukacji seksualnej, w której mówi się o antykoncepcji czy masturbacji. Zdaniem ankietowanych przez IBRiS – nauczanie o współżyciu seksualnym czy o antykoncepcji nie stanowi zachęty do seksu. Tak mówiło 68 proc. respondentów. Jednak już jedna piąta (ok. 20 proc.) uważała, że może taką zachętą być. Najbardziej zgodni z taką opinią są zwolennicy PiS i osoby po pięćdziesiątce. Projekt ustawy przygotowany przez Fundację Pro – prawo do życia (której autorstwa był również projekt zakazujący aborcji) wywołuje protesty, zaś eksperci wskazują na niespójności prawne – choćby dlatego, że w projekcie jest mowa o małoletnich, tymczasem zgodnie z polskim prawodawstwem osoby powyżej 15. roku życia mogą współżyć seksualnie. Propozycji obawiają się również dyrektorzy szkół. – Wejście w życie nowych przepisów zdecydowanie utrudniłoby prowadzenie zajęć z edukacji seksualnej. W zasadzie wynika z nich, że nie można poruszać wrażliwych, ale ważnych z punktu wychowania seksualnego dzieci tematów – mówi DGP Maria Wolanin, wicedyrektor Szkoły Podstawowej im. F. Kyci w Kuryłówce. Dziennik Gazeta Prawna Podobnie wypowiada się Jolanta Basaj, dyrektor niepublicznego Technikum TEB w Radomiu. – Wejście przepisów w życie spowodowałoby, że w szkołach w ogóle zostałaby zawieszona edukacja seksualna. Nikt nie będzie chciał się narażać, myślę tu zarówno o dyrektorze, jak i nauczycielu, który takie lekcje miałby prowadzić – mówi. I dodaje, że problemem przepisów jest ich niejasność – pozostawiają zbyt duże pole do interpretacji. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej

edukacja seksualna dla dzieci film