b) badania klinicznego albo sekcji zwłok, albo badania poubojowego bydła; 2) pobranie próbek do badań diagnostycznych lub testów: a) od bydła, b) z tusz bydła lub. c) ze zwłok bydła – jeżeli konieczne jest ich wykonanie. 3. Badania diagnostyczne, o których mowa w ust. 2 pkt 2, polegają na: 1) wykonaniu badania histopatologicznego lub
wniosek o wgląd do akt postępowania (w formie pisemnej lub ustnie do protokołu). Po pozytywnym rozpoznaniu wniosku o wgląd do akt, prokurator wydaje zarządzenie określające zakres udostępnienia. Uzyskanie dostępu do Portalu Przeglądania Akt możliwe jest na dwa sposoby: - poprzez otrzymanie loginu i hasła do zalogowania się do
w przypadku, jeżeli z wnioskiem o wydanie pozwolenia na sprowadzenie zwłok występuje inny podmiot niż wskazany w art. 10 ust.1 ww. ustawy, do wniosku należy dołączyć pełnomocnictwo do załatwiania w imieniu podmiotu uprawnionego wszelkich czynności formalno-prawnych związanych z przewozem zwłok lub szczątków ludzkich z obcego
Wniosek o wydanie zgody na wywóz zwłok / szczątków ludzkich z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej 1. Instrukcja wypełnienia dokumentu 1. WYPEŁNIĆ WIELKIMI LITERAMI. 2. Dane wnioskodawcy Osoba, której na mocy art. 10 ustawy z dnia 31 stycznia.1959r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (t. j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1473)
4. Oświadczenie podmiotu uprawnionego do pochowania zwłok o przyczynie zgonu w przypadku gdy od daty zgonu nie minęły 2 lata. Oświadczam, że dane zawarte we wniosku są prawdziwe, a oświadczenie niniejsze składam po pouczeniu o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania (art. 233 Kodeksu karnego).
Wniosek o zatwierdzenie zakładu i o wpis do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej HZ _wniosek _o _zatwierdzenie _i _o _wpis.pdf 0.47MB Wniosek o wpis zakładu do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej HZ _wniosek _o _wpis
8pzbWuv. Liczba postów: 1 Liczba wątków: 1 Dołączył: May 2019 Reputacja: 0 Od stycznia czekam za wynikami szpitalnej sekcji zwłok mojego Taty. Nareszcie okazało się, że protokoł dotarł do szpitala. I tu zaczynają się schody... Poinformowano mnie, że jeżeli Tata nie upoważnił mnie za życia, to mogę mieć problem z dostępem do dokumentacji medycznej i protokołu z sekcji zwłok. Zależy mi na tym, żeby dowiedzieć się, co się właściwie stało... Tata trafił do szpitala przed Wigilią nieprzytomny i już tej przytomności do Nowego Roku nie odzyskał Nie mieliśmy okazji porozmawiać czy chociażby spojrzeć na siebie... Chcę po prostu wiedzieć co było przyczyną... Dla mnie to naprawdę wiele znaczy i ciężko mi bez tego ruszyć do przodu... Czy ktoś z Was wie, jakie są procedury w tego typu sytuacjach? Czy jest w okolicy gdzieś prawnik który mógłby wymusić na szpitalu wydanie dokumentów Liczba postów: 8 Liczba wątków: 1 Dołączył: Nov 2018 Reputacja: 0 Jeśli zmarły nie zdążył z różnych przyczyn upoważnić kogoś do dostępu i wglądu w dokumentację medyczną pozostaje jedynie droga sądowa. W pierwszej kolejności ma prawo do wystąpienia żona a następnie dzieci zmarłego i każdy kto ma interes prawny... Art. 189 kpc Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Jeśli pani tato upoważnił panią w innej placówce zdrowotnej to może pani skorzystać z tego upoważnienia, nie mniej to szpital podejmie decyzję czy na jego podstawie może zezwolić na wgląd do dokumentacji, Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta Art. 13 Pacjent ma prawo do zachowania w tajemnicy przez osoby wykonujące zawód medyczny, w tym udzielające mu świadczeń zdrowotnych, informacji z nim związanych, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu medycznego. Liczba postów: 18 Liczba wątków: 3 Dołączył: Oct 2018 Reputacja: 0 Polecam art. 26 ust. 2 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - na postawie tego przepisu ma Pani prawo wglądu w dokumentację medyczną. Jeżeli karta zgonu była wydana po sekcji, powinna uwzględniać wyniki sekcji zwłok - w karcie zgonu wymienione są przyczyny zgonu. Karta zgonu to ten dokument, z którym udała się Pani do USC w celu rejestracji zgonu. Tam kartę zgonu zabrano i wydano na tej podstawie akt zgonu
Ksiądz Andrzej Dymer zmarł z powodów naturalnych. To wniosek z sekcji zwłok zmarłego w lutym kapłana, podejrzanego o przestępstwa seksualne. Sekcja zwłok została przeprowadzona na wniosek prokuratury, która prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci kapłana. Za życia na księdzu Dymerze ciążyły podejrzenia o pedofilię, jednak nigdy nie zostało mu udowodnione żadne przestępstwo. Nagła śmierć kapłana w lutym tego roku wzbudziła podejrzenia, że ktoś mógł przyczynić się do niej. Wyniki sekcji zwłok rozwiewają te wątpliwości. Dwa nowotwory Ksiądz Dymer zmarł z powodów naturalnych, a bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie krążeniowo-oddechowe. Kapłan zmagał się z dwoma nowotworami – białaczką i rakiem trzustki, przez co jego organizm był bardzo wyniszczony. Nowotwory w wydatny sposób przyczyniły się do zgonu duchownego. Tym samym wszczęte w lutym, po śmierci kapłana, śledztwo zostanie zakończone. Zarzuty wobec ks. Dymera W jednym z reportaży TVN24 przedstawiono, że ks. Andrzej Dymer wykorzystywał seksualnie osoby nieletnie, a szczecińscy biskupi wiedzieli o tym od 1995 r. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 r. W tym samym roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków. Ks. Dymer złożył apelację. Do te pory nie zapadł ostateczny wyrok instytucji Kościoła, a przestępstwa, rozpatrywane przed sądami świeckimi, przedawniły się. Do sprawy odniósł się w specjalnym oświadczeniu abp Wojciech Polak, który oświadczył, że niesłychana przewlekłość kościelnego postępowania w sprawie ks. Dymera "nie ma żadnego usprawiedliwienia". Sprawę kapłana badała także Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii. W specjalnym komunikacie podano, że postępowanie wyjaśniające dotyczące oskarżeń wobec ks. Dymera zostało zakończone. Czytaj też:Odnaleziono zaginione akta sprawy ks. DymeraCzytaj też:Publicysta: Problemem ks. Dymera nie była pedofilia
Prokuratura jest już w posiadaniu wyników sekcji zwłok zmarłego nagle przed świętami Bożego Narodzenia Żory Korolyova. Nie oznacza to jednak końca spekulacji na temat przyczyn śmierci o tym, że są już wyniki sekcji zwłok tancerza przekazała w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.– Informuję, że prokuratura dysponuje wstępnymi wynikami przeprowadzonej sekcji zwłok. Dobro postępowania, jak również rodziny zmarłego nie pozwala na ich przedstawienie. Wskazuję przy tym, że prokuratura oczekuje na ostateczną opinię sądowo-lekarską, dotyczącą przyczyny zgonu pokrzywdzonego – podkreśliła Korolyov zmarł nagle 21 grudnia w wieku 34 lat. Ostatnie pożegnanie tancerza zaplanowane jest na 5 stycznia. Msza święta żałobna odbędzie się o godz. w kościele pw. św. Antoniego z Padwy przy ul. Senatorskiej 31 w Warszawie. Tancerz zostanie następnie pochowany na Cmentarzu po śmierci Korolyova „Super Expressu” informował nieoficjalnie, że przyczyną jego śmierci było zapalenie mięśnia sercowego. Tancerz miał zasłabnąć w domu, gdzie znalazła go jego partnerka. Mimo podjętej reanimacji nie udało się go uratować. Doniesień o przyczynie śmierci nie potwierdziła Ewelina Bator, która zaapelowała, aby nie spekulować na ten z Ukrainy Żora Korolyov popularność w Polsce zdobył dzięki występom w telewizyjnym show „Taniec z Gwiazdami”. Później występował też w filmach i serialach telewizyjnych. Pracował jako instruktor ofertyMateriały promocyjne partnera
Czasami zachodzi konieczność, aby mieć wgląd w akta sprawy w prokuraturze, niezależnie czy jesteśmy oskarżonym, czy pokrzywdzonym. Należy w tym celu złożyć wniosek w prokuratorze prowadzącej naszą sprawę. W tym wpisie przedstawię dwa takie wnioski. Pierwszy wniosek posiada wyszczególnione dokumenty, które nas interesują oraz obszerną argumentację. Odnosi się on do sytuacji, gdy mieliśmy wypadek samochodowy (jesteśmy poszkodowani), a ubezpieczyciel nie chce wypłacić nam odszkodowania, tłumacząc się koniecznością czekania na zakończenie postępowania prokuratorskiego. Drugi wzór, to wniosek krótki, bez uzasadnienia prosimy o całą dokumentację sprawy – wzór zarówno dla poszkodowanego, jak i podejrzanego. Wzór 1 Wzór 1: Wniosek do prokuratory o udostępnienie akt w wersji doc. Prokurator Prokuratury Rejonowej w ….. Sygn. akt: …………….. Pokrzywdzony: ………………. W związku z roszczeniem cywilnym o wypłatę odszkodowania z tytułu szkody osobowej, doznanej przeze mnie w wypadku komunikacyjnym z dnia ……… roku i trudnościami dowodowymi, co do przebiegu i okoliczności zdarzenia, proszę o wydanie zgody na udostępnienie mi: opinii z rekonstrukcji zdarzenia protokołu przesłuchania Podstawa mojego wystąpienia stanowi art. 156 § 5 Kodeksu postępowania karnego. Bez w/w dowodów Towarzystwo Ubezpieczeniowe w zakresie odpowiedzialności cywilnej odmawia przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenia, co skutkuje brakiem wypłaty odszkodowani. Mój stan zdrowia wymaga ciągłego leczenia i związanych z tym nakładów finansowych. Brak wypłaty odszkodowania może negatywnie wpłynąć na proces mojej rekonwalescencji. Z góry dziękuję za pozytywne zaopiniowanie mojego wniosku i wydanie żądanych kopii dokumentów. Z poważaniem Wzór 2 Wzór 2: WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE AKT SPRAWY w wersji doc. ……………………………………………… ……………………………… ……………………………… ……………………………… Prokurator Prokuratury Rejonowej w ……………… Sygn. Akt: …………………….. Pokrzywdzony: …………………… WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE AKT SPRAWY Jako podejrzany/pokrzywdzony w sprawie …………………… wnoszę o udostępnienie do wglądu akt sprawy celem zapoznania się ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Z poważaniem, ……………………………………………………. Rating: (1 vote cast)Wniosek do prokuratory o udostępnienie akt - wzór, out of 5 based on 1 rating
Interwencja policja w Lubinie na Dolnym Śląsku Źródło: Twitter/Beata_Ka REKLAMA Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem 34-latka z Lubina – przekazał PAP zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik. Sekcja zwłok mężczyzny odbyła się w poniedziałek. 6 sierpnia w Lubinie, po interwencji policji zmarł 34-letni mieszkaniec tego miasta. Film z zatrzymania na ul. Traugutta trafił do internetu. Jak poinformowała w oświadczeniu dolnośląska policja, funkcjonariusze udali się na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny, który miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, informując policję, że jej syn nadużywa narkotyków. REKLAMA Z wyjaśnień policji wynika, że skierowani na miejsce funkcjonariusze próbowali wylegitymować i uspokoić mężczyznę. Ten jednak nie reagował na polecenia. W rezultacie policjanci obezwładnili 34-latka, używając kajdanek i chwytów obezwładniających. Kolejnego dnia policja podała, że mężczyzna zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. W mediach pojawiły się relacje świadków zdarzenia, zdaniem których śmierć 34-latka nastąpiła jeszcze podczas interwencji. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Sekcja zwłok 34-latka,która była zaplanowana na wtorek, odbyła się w poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Zastępca Prokuratura Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik przekazał PAP, że sekcja zwłok „nie wykazała zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny”. „Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny” – powiedział prokurator, komentując doniesienia medialne dotyczące wyników sekcji. Jak dodał, biegli zaznaczyli, że w celu ustalenia przyczyny i mechanizmu zgonu 34-latka niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, w tym badań toksykologicznych i histopatologicznych. „W związku z czym zabezpieczone zostały stosowne wycinki do tych badań i zlecono ich wykonanie” – powiedział. Prok. Kulik poinformował też, że Prokurator Okręgowy w Legnicy zwrócił się z wnioskiem do prokuratury nadrzędnej o rozważanie przekazania sprawy do innej jednostki prokuratury spoza okręgu legnickiego. „Chodzi tu w szczególności o ewentualne unikniecie zarzutów co do braku bezstronności prokuratorów, którzy prowadzą postępowanie” – dodał. Jak powiedziała wcześniej w rozmowie z PAP adw. Renata Kolerska, pełnomocniczka rodziny 34-latka, prokuratura odmówiła rodzinie wydania protokołów sekcji oraz oględzin zwłok. „Prokuratura oświadczyła, że przyczyna zgonu Bartosza S. jest nieznana. Samo takie stwierdzenie nie pozwala dokonać jakiejkolwiek weryfikacji wiarygodności tych czynności” – mówiła. Pełnomocniczka rodziny zapowiedziała, że będzie składać wniosek o przeprowadzenie ponownej sekcji zwłok, tym razem w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. „Będę też wnioskowała o wyłączenie ze sprawy Prokuratury Rejonowej w Lubinie i przekazanie sprawy innej prokuraturze” – dodała adwokat. Przypomniała też, że lubińska prokuratura nie umożliwiła rodzicom zobaczenia syna przed sekcją zwłok. „Jeszcze w dniu śmierci Bartosza S. na prośbę matki złożyłam wniosek o okazanie jej ciała, ale prokuratura nie wyraziła na to zgody. Pan prokurator powiedział, że po czynnościach, czyli po weekendzie, w dniu przesłuchania pani Jolanty okazane zostanie jej ciało syna. W międzyczasie, krótko przed przesłuchaniem zadzwonił, że niestety nie będzie to możliwe, gdyż ciało zostało już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, po czym otrzymałam oficjalne pismo, że taka czynność nie będzie umożliwiona i matka mężczyzny nie zobaczy syna” – tłumaczyła. W poniedziałek wieczorem poseł KO Piotr Borys opublikował na Twitterze pismo Prokuratury Rejonowej w Lubinie, w którym można przeczytać, że „według oświadczeń ratowników po tym, jak przyjechali na ul. Traugutta w Lubinie na zgłoszenie do Bartosza S., dokonali sprawdzenia tętna, ciśnienia, lecz parametry te były niewyczuwalne”. „Według ratownika zgon pokrzywdzonego stwierdzono już na ul. Traugutta. Stwierdził także, że z tego powodu nie podejmowali żadnych czynności resuscytacyjnych” – czytamy w piśmie. Wcześniej w poniedziałek, na briefingu prasowym, podkom. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji, odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące piątkowej interwencji, zapewniał, że w chwili, kiedy funkcjonariusze przekazywali 34-latka pod opiekę zespołowi medycznemu, zachowane były jego funkcje życiowe, wyczuwalny był oddech i tętno. Jak dodał „są to wstępne informacje pozyskane w toku czynności”. (PAP) REKLAMA
wniosek o wydanie wyników sekcji zwłok