Hamowanie awaryjne polega na jak najszybszym zatrzymaniu pojazdu do zera. Reasumując - prosty przykład na logikę: Jedziesz z prędkością 60km/h po suchej nawierzchni,w odległości mniej więcej ok.2m,wbiega Ci na ulicę dziecko.
Po odłączeniu napięcia sieci trójfazowej i podłączeniu niskiego napięcia stałego /25 - 30 V dla silnika 1,1 kW/silnik traci obroty będąc prądnicą ze zwartą klatką, dzięki temu natychmiast hamuje a wirnikowi nic się nie dzieje, gdyż jego uzwojenie to klatka z grubych prętów wytrzymująca przepływ setek amperów.
Hamowanie z dołączonym silnikiem prędkość v = 0,8 v max lecz nie większa niż [km/h] 160 100 90 120 100 90 droga hamowania [m] 130 opóźnienie hamowania [m/s2] 5,0 4,0 150 v 0,1v 130 v 0,15v 2 v 0,1v 2 103 v 0,15v 2 Droga hamowania przy badaniu skuteczności działania hamulców zasadniczego układu hamulcowego wg Regulaminu 13]
Re: Hamowanie silnikiem, a niezerowe spalanie [1.6 CRDi z DP 08 maja 2018 17:17 A Panowie tak sytuacja, Ceed 2017 1.6 Crdi, trasy to codziennie 200km 70% w trasie 100-120km/h, Reszta to stanie w korkach żeby dojechać do domu (głównie przy powrotach, z rana płynna jazda).
Kandydaci na kierowców, którzy ukończą szkolenie, a także zaliczą część teoretyczną egzaminu przed 1 stycznia 2015 r. nie będą musiały wykazywać się umiejętnościami zawartymi w nowym wzorze arkusza egzaminacyjnego w pozycjach: 32 właściwa zmiana biegów – jazda energooszczędna oraz 33 hamowanie silnikiem przy zatrzymaniu i zwalnianiu – jazda energooszczędna.
Dlatego też, stworzyliśmy poradnik poprawnego hamowania, w którym opowiedzieliśmy o trzech różnych rodzajach zatrzymywania pojazdu: klasycznym, silnikiem oraz awaryjnym. Hamowanie to podstawa naszego bezpieczeństwa. Chyba najistotniejszym typem hamowania jest nieplanowane zatrzymanie samochodu w awaryjnych sytuacjach.
LeOVghf. Hamowanie czym? No właśnie. Z tego co pamiętam, to na kursie przed egzaminem na prawo jazdy uczono mnie, żeby do skrzyżowania dojeżdżać na biegu bezpośrednim. W tamtych czasach najczęściej był to ostatni bieg, czyli 4. Obecnie jest podobnie, oczywiście jeśli chodzi o biegi. „Czwórka” jest przełożeniem bliskim 1. A czego się teraz uczy na kursach? Nie wiem… ale patrząc na nasze drogi dochodzę do wniosku, że uczy się tylko manewrów na placu. Dość narzekania. To jak to jest? Warto hamować biegami czy nie? Zacznę może od przedstawienia kilku przypadków zachowań związanych z hamowaniem. Czy takie heble poradzą sobie z zatrzymaniem auta? Na pewno. Ale nie każdy dysponuje takim układem jak BMW M6. Mam kolegę. Ma na imię Adam. Kilka razy jechałem z kolegą Adamem i zwróciłem uwagę, że zakręty przejeżdża z wciśniętym sprzęgłem nawet, jeśli nie ma „zapiętego” biegu. Jeśli widzi, że na skrzyżowaniu, do którego się zbliża, świeci się czerwone światło, wyrzuca na luz i tak się toczy. Zapytałem dlaczego tak robi. Nie potrafił odpowiedzieć. No tak jeździ i już. Zapytałem, czy wie, że jeśli koła byłyby sprzęgnięte z silnikiem, to na zakręcie mógłby zareagować dodaniem lub ujęciem gazu wpływając tym na zachowanie auta, a podczas dojeżdżania do świateł jego auto paliłoby 0l/100km. Odniosłem wrażenie, że nie zrozumiał ani słowa z tego co powiedziałem. Trochę się przeraziłem. Warto korzystać z możliwości jakie daje nam skrzynia biegów. Niezależnie czy jest to manual czy automat. Drugi mój kolega… Pozostańmy przy imieniu Adam. Adam Drugi „dba” przesadnie o auto. To znaczy w jego mniemaniu tak się dzieje. Rzeczywistość jest trochę inna. Pominiemy kwestie czystości i korozji,a skupimy się na hamowaniu silnikiem. Kolega uważa, że hamowanie silnikiem wpływa na skrócenie życia skrzyni biegów i sprzęgła. Według niego jazda na luzie może i zwiększa zużycie paliwa i obciążenie hamulców, ale taniej jest wymienić tarcze i klocki niż skrzynię biegów i sprzęgło. Trudno się nie zgodzić z takim spojrzeniem na rzeczywistość. Wymiana sprzęgła i skrzyni to faktycznie kosztowna zabawa. Tylko dlaczego mają się zużyć przedwcześnie? Z powodu hamowania silnikiem? Jest i Adam trzeci. Z tym kolegą jeździmy czasem na motocyklu. To znaczy on na swoim, a ja na swoim. Otóż nigdy się nie skupiałem na technice jazdy Adama do czasu, kiedy moją uwagę przykuł sposób w jaki dojeżdżał do skrzyżowania. Otóż wciskał sprzęgło i tak się zatrzymywał. Oczywiście po zatrzymaniu zaczynała się walka ze zbijaniem biegów. Ci, którzy mieli do czynienia z motocyklem wiedzą, że to nierówna walka z materią. Tym, którzy nie mieli, wytłumaczę. Otóż w motocyklu, żeby „wyrzucić” na luz z 5 biegu trzeba przejść przez 4,3,2 i dopiero wtedy mamy luz. Skrzynia motocyklowa działa tak, jak skrzynie sekwencyjne w rajdówkach. Zapytałem Adama dlaczego tak jeździ. Przecież prościej jest jechać cały czas na odpowiednim biegu. Ujęcie gazu, muśnięcie sprzęgła, lekki ruch stopy i już jeden niżej. Adam nie umiał mi wyjaśnić swojej specyficznej techniki jazdy. W coraz większej ilości aut do dyspozycji mamy łopatki pozwalające na zmianę biegów bez odrywania rąk od kierownicy. Jesteście Adamami? Ja nie. Wykorzystuję skrzynie biegów aktywnie. Nie jeżdżę szybko, ale zawsze staram się dobrać przełożenie do prędkości z jaką aktualnie jadę i jeśli hamuję, to redukuje biegi. Po co? Przede wszystkim, żeby mieć możliwość zareagowania. Na co? Na zmieniającą się sytuację na drodze. Jadąc na luzie muszę podnieść obroty silnika i wrzucić bieg. Jeżeli jechałem na piątym biegu 90km/h i wyrzuciłem na luz to chcąc wrzucić trójkę do jakiego poziomu mam zwiększyć obroty silnika? Nie wiem… A skoro nie wiem to istnieje duża szansa, że bieg albo nie będzie chciał wejść albo wejdzie ze zgrzytem. Synchronizatory zapłaczą gorzko nad swym ciężkim losem, a ja zamiast skupiać się na otaczającym mnie ruchu drogowym będę walczył z biegami. Jadąc w zakręcie nie jestem w stanie zareagować na zmianę charakterystyki prowadzenia z podsterownej na nadsterowną. Jednym słowem pojawiają się problemy. Jazda z rozłączonym sprzęgłem obciąża układ sterowania sprzęgłem, a przede wszystkim łożysko oporowe i docisk. No i oczywiście zużycie paliwa jest wyższe. Jeśli puścimy gaz to paliwo nie jest podawane do cylindrów. Na biegu jałowym silnik zużywa od 0,7 do 1,0 litra na godzinę pracy. Widać różnicę? W górę! W górę! W górę! A co z hamowaniem? Jego skuteczność jest mniejsza. Wzrasta obciążenie układu hamulcowego. Nie zdarzyło się wam nigdy jechać w terenie górzystym za kimś, komu dymiło się z kół? No przynajmniej było czuć „zapach” okładzin hamulcowych. Mnie się zdarzyło wiele razy. Czasem nawet porównuję, czy ja jadąc na odpowiednio dobranym biegu muszę tak często korzystać z hamulca zasadniczego jak ten gość przede mną? Okazuje się, że niektóre odcinki można pokonać nie dotykając hamulca. Czy sprzęgło i skrzynia biegów niszczą się z tego powodu? Szczerze mówiąc, to nie słyszałem o takich przypadkach w normalnej jeździe. Obciążenia przy hamowaniu i zmianie biegów w dół, są dużo mniejsze od tych przy przyśpieszaniu. W dół! W dół! W dół! A co na to silnik? Nie protestuje. Hamowanie silnikiem nie wpływa negatywnie na trwałość silnika. Co więcej, w wielu przypadkach hamowanie silnikiem przyczynia się do schłodzenia jednostki napędowej. Poza tym, jeśli mamy na stanie turbosprężarkę to ona również nie narzeka, jeśli nie przepływają przez nią spaliny. Może trochę odsapnąć. Czy hamowanie silnikiem może mieć zły wpływ na trwałość oleju silnikowego? O to zapytałem naszego niezawodnego eksperta: Ze względu na charakterystykę pracy środków smarnych hamowanie silnikiem ma same pozytywne cechy. Należy pamiętać, że największym wyzwaniem dla ochrony mechanizmów jest trwały film olejowy. Film ten znacznie łatwiej jest zerwać przy małej prędkości obrotowej współpracujących elementów i/lub przy dużym ich obciążeniu. Podczas hamowania silnikiem obie cechy współpracy (prędkość i obciążenie) składają się na podwyższenie ochrony. Wyższa prędkość obrotowa silnika to znacznie wyższa wydajność pompy oleju oraz tworzenie trwalszego filmu olejowego przy jednoczesnym bardzo małym obciążeniu mechanicznym współpracujących elementów. Składowe te przyczyniają się do podwyższenia ochrony silnika i jego mniejszego zużycia. Wartym podkreślenia jest też fakt wydajnego chłodzenia silnika. Podczas hamowania silnikiem nie spalamy paliwa (nie dostarczamy energii cieplnej) i jednocześnie wymuszamy duży przepływ oleju i płynu chłodzącego przez układy w których pracują. Poruszane we wcześniejszej części artykułu „zużycie skrzyni biegów” w tym przypadku można pominąć. Obciążenie jakie wywołuje się przy hamowaniu silnikiem jest kilkukrotnie mniejsze, niż w przypadku przyśpieszania. Pamiętajmy, że w skrzyni biegów olej też ma za zadanie tworzyć trwały film olejowy – a znacznie łatwiej jest go uzyskać przy wysokich prędkościach współpracy niż przy niskich, jakie spotykamy np. na biegu jałowym i rozłączonym napędzie lub w przypadku szybkiego ruszania pojazdu. Potwierdzeniem tej teorii jest rozwiązanie konstrukcyjne obecnie bardzo często stosowane w łożyskach docisku sprzęgła. Jeszcze kilkanaście lat temu łożysko zawsze współpracowało z dociskiem tylko w momencie wciśnięcia sprzęgła. Zauważono, że trwałość tego łożyska nie spada w przypadku zespolenia z dociskiem sprzęgła i ciągłej pracy (obracanie się z dociskiem), gdyż większość czasu obraca się bez obciążenia. Dzięki temu trwałość łożyska jest taka sama, a dodatkowo wyeliminowano „wycinanie” sprężyny talerzowej docisku oraz zabieg regulacji luzu pomiędzy łożyskiem a dociskiem sprzęgła. Paweł Mastalerek, dział techniczny Castrol Jak widzicie, warto dopracować technikę jazdy i opanować hamowanie silnikiem. Jeśli jeździcie tak, jak przedstawieni na początku moi koledzy, to warto się tym zająć. Jeśli ja was nie przekonałem to przekona was może to, że zarówno w wyścigach jak i w rajdach jeździ się właśnie w ten sposób. Co więcej, wszystkie skrzynie dwusprzęgłowe mają zawsze zapięty bieg. I między innymi dzięki temu silniki z nimi sprzęgnięte są w stanie legitymować się niskim zużyciem paliwa. Wpis powstał we współpracy z marką Castrol. Dołącz do nas! Newsletter Facebook Instagram YouTube
Jesteś na Forum Samochodowe Forum Motoryzacyjne Bezpieczeństwo i kultura jazdy Prawidłowe hamowanie silnikiem Odpowiedz z cytatem Witam forumowiczów. Temat był zapewne niejednokrotnie wałkowany, jednak proszę o opinię doświadczonych eco driverów. Technikę hamowania silnikiem zacząłem stosować od niedawna. Jeżdzę głównie po mieście. Staram się jak najszybciej wrzucać piąty bieg by zmniejszyć zużycie paliwa, w rezultacie poruszam się 60 - 80 km/h. Światła są na nie dużyszch odcinkach, więc redukcja z 5 na 4 daje mizerny efekt, więc daje na 3 a nawet 2. Oczywiście po zmianie biegu sprzęgło lekko popuszczam przy równoczesnym lekkim trzymaniu pedału hamulca. Popuszczając mocniej sprzęgło samochód mocniej hamuje choć na chwilkę wzrastają mu obroty, wtedy przyciskam sprzęgło ponownie i znowu popuszczam. Robię to pulsacyjnie. Teraz pytanie, czy nie nadwyrężam silnika. Obroty podskakują mi wtedy na sek. do 4- 4,500. Czytałem gdzieś o lekkim dodawaniu gazu by wyrównywać obroty, ale na mieście to mocno ryzykowna operacja, wymaga większej wprawy. Jeszcze jedna sprawa odnośnie spalania. Czy to normalne że samochód nowy (przebieg 300 km) ma większe spalanie niż zakłada producent? Mam nową Toyotę Auris silnik w benzynie. Teoretycznie powinna spalać ok. 9 litrów na mieście, a pali ok. 11. Fakt, że mieszkam w stolicy i dziennie spędzam sporo czasu w korkach. Może wyłączanie silnika pomoże. Pozdrawiam i czekam na opinie. looo looo Posty: 1 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 29 Paź 2008, 21:31 Odpowiedz z cytatem Przy hamowaniu silnikiem i redukcji biegów powinno się wyrównywać obroty. Prościej jest zostawić bieg taki jaki jest i nie robić nic, dopiero przy bardzo niskiej prędkości, wcisnąć sprzęgło, aby uchronić samochód przed zgaśnięciem. Eco driving ma wielu entuzjastów, ale niejasny jest wpływ takiej jazdy na eksploatację części. Lepiej dla podzespałów, gdy zmieniamy biegi przy wyższych obrotach, przy niższych obrotach samochód ma zwyczajnie ciężej. Spala mniej paliwa, ale czy bardziej się nie eksploatuje? Osobiście radziłbym zasady eco drivingu stosować jako wskazówki, a nie ściśle się do nich dostosowywać. Tak, to normalne, że auto spala więcej niż wartości katalogowe. W "Auto Świecie" był nawet test o ile samochody spalają więcej przy normalnym użytkowaniu od wartości podawanych przez producentów. A wiele tekstów Auto Śwata jest dostępnych na ich stronie internetowej, bodajże Dishman Posty: 3725 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 30 Paź 2008, 21:56 Odpowiedz z cytatem morris napisał(a):Wyłączanie silnika sprawi, że będziesz spalał jeszcze więcej. Jak chcesz trochę mniej spalać to spróbuj przestać katować silnik niskimi obrotami i nie wrzucaj piątki przy 60 km/h!!! Katować silnik?? Kolega chyba niema torpedy więc po zmienieniu biegu będzie około 2000 do 2500 tys obrotów to tyle ile zmienia automat przy spokojnej jeździe, więc sądzisz, że automaty też takują auto? Endrju Posty: 3016Zdjęcia: 449Miejscowość: Poznań Strona WWW Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 02 Lis 2008, 14:10 Odpowiedz z cytatem Taka jazda napewno nadwyrężasz sprzegło, które szybciej sie zużyje. Przy hamowaniu silnikiem jak sama nazwa wskazuje główna siłą hamujacą powinien byc silnik a nie hamulce. Gdy jedziesz np na 4 i redukujesz na 3 (hamujac piecem) : )z wyczuciem sprzegło gaz Prz prawidłowo wykonanej operacji nie czuć najmniejszego szarpniecia samochodem ani silnikiem a samochód zaczyna intensywniej hamować bez użycia hebli ( i nie spalajać przy tym paliwa) Trabant-moj mały świat... Hajs Posty: 128Miejscowość: Zamość Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 05 Lis 2008, 19:45 Odpowiedz z cytatem Endrju napisał(a):morris napisał(a):Wyłączanie silnika sprawi, że będziesz spalał jeszcze więcej. Jak chcesz trochę mniej spalać to spróbuj przestać katować silnik niskimi obrotami i nie wrzucaj piątki przy 60 km/h!!!Katować silnik?? Kolega chyba niema torpedy więc po zmienieniu biegu będzie około 2000 do 2500 tys obrotów to tyle ile zmienia automat przy spokojnej jeździe, więc sądzisz, że automaty też takują auto? 2500 przy 60km/h na 5 biegu??? Też mam silnik i przy 80km/h na piątce jest ledwo ponad 2000obr morris Posty: 49Miejscowość: Lublin Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra Ciekawe publikacje motoryzacyjne Audi R8 V10 RWS Audi Sport GmbH poszerza serię modelową R8, wprowadzając nową wersję z napędem na tylną oś. Audi R8 V10 RWS pojawi się na rynku w limitowanej edycji 999 egzemplarzy w wersjach Coupé i Spyder. Samochód napędzany ... 07 Lis 2008, 02:53 Odpowiedz z cytatem też sie "bawie" w hamowanie na przykładzie ma następujące max prędkości: na 2 biegu- 50km/h, 3 - 80km/h. Jade i chce zwolnić do 25km/h przed wjechaniem w zakręt 90stop. hamuje nożnym do .Trzymając hebel wciskam sprzegło wrzucam 3 puszczam sprzegło, puszczam hebel(teraz hamuje tylko silnik). Gdy zwolnie do 40km/h daje sprzegło 2 bieg i puszczam sprzęgło(nie uzywam hebla) i tak aż zwolnie do 25km/h. JAK PUSZCZAM SPRZĘGŁO? najczęściej bez gazu. puszczam je skokowo. najpierw puszczam do momentu az leciutko złapie,chwile czekam( sie same (znaczy od kół) obroty silnika podniosą, potem troszke bardziej puszczam i znowu chwile czekam...od pewnego miejsca obroty są już normalne i wtedy sprzegło puszczam szybko do końca-W TEJ METODZIE NIE MA SZARPANIA TYLKO PLYNNE początku może nie wychodzic. sprzęgło sie terz raczej za duzo nie zużywa, bo w początkowej fazie "puszczania"sprzegła jest mały nacisk na tarcze sprz. mimo że różnica obr. duża, potem ta różnica maleje a docisk sie zwiększ itd....w nowoczesnych samochodach przy hamowaniu silnikiem odcinane jest paliwo. hamulce też sie oszczędza bo sie ich nie przegrzewa, a im wyższa prędkość i silniejsze hamowanie tym łatwiej przegrzać hamulce. v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 07 Lis 2008, 03:02 Odpowiedz z cytatem a i jeszcze jedno. im wyższe obroty silnika przy hamowaniu tym pompa opleju szybciej chodzi , a silnik hamuje "powietrzem"........więc silnik sie w sumie zużywa "normalnie", tylko nie można go przekręcić obrotami bo siły odśrodkowe roz***ią układ korbowo-tłokowy. v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 07 Lis 2008, 03:46 Odpowiedz z cytatem i tu mi sie jeszcze jedna rzecz przypomniała. przy hamowaniu obroty nie mogą zbyt szybko skoczyć w góre. powinny isc wolno(bez przesady oczywiście) bo jak obroty w bardzo kródkim czasie skoczą w górę to mamy podany na silnik impuls momentu obrotowego czyli krótkie to przeciąża silnik skrznie ze sprzegło dostaje lekko po d.. to od tego wsumie jest i to sprzegło cierne...ale pracuje krotko i w sumie jest wytrzymale v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 07 Lis 2008, 16:15 Odpowiedz z cytatem i to by było na tyle v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 07 Lis 2008, 21:37 Odpowiedz z cytatem KILKA SŁÓW O BEZPIECZEŃSTWIE jazdy czy puszczać sprzęgło w zakręcie i początkowy odcinek pokonywać na wcisniętym sprzęgle, czy może lepiej puścić sprzęgło przed zakrętem??? 1. w pierwszym przypadku(sprzęgło puszczone w zakręcie) silnik jest odłączony od kół co powoduje - zużycie paliwa-niewielkie ale zawsze - jak jedziemy po śliskiej drodze(śnieg, lód) to puszczenie sprzęgła w zakręcie może nam minimalnie przyblokować , albo przyspieszyć koła co spowoduje ciężki w kontroli poślizg - na śliskiej drodze jedyną opcją hamowania w zakręcie jest hamowanie silnikiem poprzez płynną regulacje gazem(nie za mocno puszczony gaz bo moze za bardzo hamowac) sie zacieśnia(zwykły hamulec może zablokować koła, pulsacyjne hamowanie to średni pomysł w zakręcie) - gdy zakręt idzie z góry to tylko hamowanie na śliskim silnikiem, czyli sprzegło puszczone przed zakrętem - gdy sie wchodzi w zakręt na puszczonym sprzęgle to przednia oś troche mocniej dociśnięta co powoduje że przód sie lepiej trzyma -na śliskiej drodze można hamować płynnie silnikiem(gdy auto prawie wpada w poślizgto trza trohe słabiej hamować -dać troche gazu) - z góry jadąc na zakręcie --wiadomo, że bezpieczniej - oszczędzamy paliwo i hamulec nożny wnioski: trzeba wyrabiać sobie właściwe odruchy v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 08 Lis 2008, 23:28 Odpowiedz z cytatem Ja próbowałem tak hamować jak autora wspomniał w pierwszym poście tzn : hamulec, sprzęgło, redukcja, gaz i hamulec jednocześnie, Ale do tego trzeba mieć odpowiednie pedały albo nakładki i sporo wprawy. Sprzęgła się nie powinno puszczać (redukując bieg) na zakręcie chyba, że celowo. Ja tak robię czasem, jak chce szybko wejść w ciasny zakręt i uzyskuje coś jakby hamować lewą nogą, czyli lekką nadsterowność . Oficjalnie to jest złe więc za często praktykować tego nie polecam. Umiejętność przydatna jak się już w zakręt za szybko wejdzie. Gizu Posty: 50Miejscowość: Piotrków/Warszawa Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 10 Lis 2008, 14:15 Odpowiedz z cytatem Gizu napisał(a):Ja próbowałem tak hamować jak autora wspomniał w pierwszym poście tzn :hamulec, sprzęgło, redukcja, gaz i hamulec jednocześnie, Ale do tego trzeba mieć odpowiednie [...] albo nakładki i sporo się nie powinno puszczać (redukując bieg) na zakręcie chyba, że celowo. Ja tak robię czasem, jak chce szybko wejść w ciasny zakręt i uzyskuje coś jakby hamować lewą nogą, czyli lekką nadsterowność . Oficjalnie to jest złe więc za często praktykować tego nie polecam. Umiejętność przydatna jak się już w zakręt za szybko wejdzie. ja pisałem że puszczam sprzęgło bez dodawania gazu. Czyli lewa noga na sprzęgle, prawa na heblu. v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 10 Lis 2008, 14:27 Odpowiedz z cytatem v8 napisał(a): też sie "bawie" w hamowanie na przykładzie ma następujące max prędkości: na 2 biegu- 50km/h, 3 - 80km/h. Jade i chce zwolnić do 25km/h przed wjechaniem w zakręt 90stop. hamuje nożnym do .Trzymając hebel wciskam sprzegło wrzucam 3 puszczam sprzegło, puszczam hebel(teraz hamuje tylko silnik). Gdy zwolnie do 40km/h daje sprzegło 2 bieg i puszczam sprzęgło(nie uzywam hebla) i tak aż zwolnie do 25km/h. JAK PUSZCZAM SPRZĘGŁO? najczęściej bez gazu. puszczam je skokowo. najpierw puszczam do momentu az leciutko złapie,chwile czekam( sie same (znaczy od kół) obroty silnika podniosą, potem troszke bardziej puszczam i znowu chwile czekam...od pewnego miejsca obroty są już normalne i wtedy sprzegło puszczam szybko do końca-W TEJ METODZIE NIE MA SZARPANIA TYLKO PLYNNE początku może nie wychodzic. sprzęgło sie terz raczej za duzo nie zużywa, bo w początkowej fazie "puszczania"sprzegła jest mały nacisk na tarcze sprz. mimo że różnica obr. duża, potem ta różnica maleje a docisk sie zwiększ itd....w nowoczesnych samochodach przy hamowaniu silnikiem odcinane jest paliwo. hamulce też sie oszczędza bo sie ich nie przegrzewa, a im wyższa prędkość i silniejsze hamowanie tym łatwiej przegrzać hamulce. na śliskich nawierzchniach(śnieg , lód) trzeba trzymać się reguły: IM BARDZIEJ ŚLISKO - TYM SŁABIEJ HAMUJE SILNIKIEM. Czyli przed puszczeniem sprzęgła trzeba wcisnąć trochę gazu. wystarczy 1/5 skoku pedału całkowitym puszczeniu sprzęgła można powoli puścić gaz do końca. oczywiście lewa noga na sprzęgle , prawa na gazie, na hamulcu nogi nie daje. .........prawą nogę mam ALBOna gazie, ALBO najpierw prawa noga na hamulcu, po wychamowaniu ściągam całkowicie prawą nogę z hebla i daje ją na gaz.(w sportowym hamowaniu noga jest równocześnie na gazie i hamulcu-nie w każdym aucie sie tak da zrobić, i jest to dla zaawansowanych kierowców) v8 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra Tagi: hamowanie, sprzęgło, biegi, obroty, silnik, szyby, samochód, paliwo, gaz, hamowania, hamulce, redukcja, hamulec, auto, prędkość, Toyota, km/h, automat, spalanie, benzyna Bezpieczeństwo i kultura jazdy
Hamowanie silnikiem jest w wielu sytuacjach konieczne, zwłaszcza gdy w ten sposób odciąża się hamulce, np. podczas zjazdów po drogach o dużym spadku lub w czasie jazdy z dużym obciążeniem, np. z kompletem pasażerów z bagażami i przyczepą nie posiadającą hamulców. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że w przypadku silników z zasilaniem gaźnikowym, zwłaszcza starszych modeli bez katalizatorów w układzie wydechowym, taka technika jazdy powoduje bardzo silne zanieczyszczenie środowiska. Przyczyna leży po stronie gaźnika. Hamując silnikiem kierowca zamyka całkowicie lub prawie całkowicie przepustnicę, co powoduje duży wzrost podciśnienia w kolektorze ssącym. Podciśnienie to, o ile gaźnik nie jest wyposażony w elektryczny zawór odcinający dopływ paliwa do dysz, zwłaszcza do dyszy głównej, powoduje „wysysanie” paliwa z gaźnika, w wyniku czego normalna mieszanka biegu jałowego jest bardzo mocno wzbogacana. Może to powodować w skrajnym przypadku przerwy w pracy niektórych lub wszystkich cylindrów. W przypadku silników chłodzonych cieczą przerwy te nie są najczęściej słyszane przez również: Jak dzielimy spalinowe silniki samochodowe?Nadmierne wzbogacenie mieszanki biegu jałowego powoduje, że w spalinach wzrasta drastycznie ilość tlenku węgla, osiągając nawet poziom rzędu 10%. Rośnie także nie mniej drastycznie zawartość węglowodorów, osiągając poziom 10 000 ppm (parts per million) czyli 1%. Samochód hamujący silnikiem o pojemności 2 litrów emituje więc do atmosfery w każdej sekundzie około 5 litrów tlenku węgla i około litra węglowodorów. Przy zasilaniu wtryskowym zjawisko to nie występuje, ponieważ aparatura wtryskowa dozuje odpowiednio dawki paliwa, dzięki czemu w cylindrach nigdy nie znajduje się jego również: Czy warto tankować lepsze paliwo? Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
Proces hamowania jest niezwykle istotny ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Podpowiadamy, jak hamować na suchym asfalcie, na nierównościach oraz na śliskiej nawierzchni. Długość drogi hamowania do momentu zatrzymania typowego samochodu osobowego poruszającego się z prędkością ok 50 km/h wynosi od 30 do 33 m. Bardzo istotnymi czynnikami składającymi się na długość drogi hamowania są: czas reakcji kierowcy (auto poruszające się ze wspomnianą prędkością przejeżdża w ciągu sekundy ok 13 metrów), efektywność układu hamulcowego związana z działaniem samego układu oraz jakością opon i typem też: Nagła zmiana pogody - jak się zachować za kierownicą? Jak hamować na suchej nawierzchni?W lepszej sytuacji są kierowcy, którzy prowadzą samochody wyposażone w sprawnie działający system ABS. W takim przypadku, w nagłej sytuacji powinni z maksymalną siłą nacisnąć pedał hamulca i czekać do zatrzymania pojazdu. Z kolei w przypadku samochodów, które nie zostały wyposażone w system ABS rolą kierowcy jest wcisnąć pedał hamulca z takim wyczuciem, by koła nie przekroczyły granicy poślizgu, ale obracały się możliwie najwolniej. Jak hamować na śliskiej nawierzchni?Generalnie co do zasady hamowanie na śliskiej nawierzchni nie różni się od hamowania na bardziej przyczepnym suchym czym należy sobie zdawać sprawę, że droga hamowania na śliskiej nawierzchni znacznie się wydłuży. Trudniej jest także nie doprowadzić do poślizgu kół w przypadku aut bez ABS, siła hamowania musi być też: Jak jeździć w koleinach?Dobrym trikiem w przypadku, gdy wjedziemy na powierzchnię oblodzoną jest skierowanie pojazdu tam gdzie na drodze znajduje się warstwa śniegu. Na śniegu będzie nam łatwiej wytracić prędkość niż na oblodzonej nawierzchni. Jak hamować na nierównej nawierzchni?Podczas hamowania na tzw. tarce zachodzi zjawisko podskakiwania kół i w rezultacie odrywania się punktów stycznych opon z asfaltem. W takim przypadku należy postępować z dużym wyczuciem i starać się tak manewrować pedałem hamulca, by koła nie wpadały w poślizg podczas styczności z asfaltem. Hamowanie silnikiem, czy to się opłaca?Jednym ze sposobów wytracania prędkości jest tzw. hamowanie silnikiem. Polega ono na zdjęciu nogi z pedału gazu przy jednoczesnym pozostawieniu załączonego biegu i zmniejszania poszczególnych przełożeń w miarę wytracania prędkości. Jest to zalecany i bardzo "zdrowy" z punktu widzenia eksploatacji samochodu oraz oszczędności paliwa sposób na zmniejszenie prędkości jazdy. Przydatny zwłaszcza podczas zjazdów z też: Pasy bezpieczeństwa - czy warto je zapinać? Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! rutkam 07 Mar 2008 19:07 25175 #1 07 Mar 2008 19:07 rutkam rutkam Level 16 #1 07 Mar 2008 19:07 Mamy z kolegą taki mały spór. On twierdzi, że podczas hamowania silnikiem spalanie jest równe jak na biegu jałowym. Ja zauważyłem, że komputer podczas hamowania silnikiem wskazuje zero i trzymam się tego, że on nic nie pali w tym czasie. Możecie nam wyjaśnić który z nas ma rację i dlaczego? #2 07 Mar 2008 19:15 mikon88 mikon88 Level 20 #2 07 Mar 2008 19:15 Witam to zależy czy wtrysk czy gaźnik. Na wtrysku rzeczywiście komp podaje minimalna ilość paliwa lub blokuje wtrysk a na gaźniku jest oszczędniej tak słyszałem. #3 07 Mar 2008 19:41 Labobas Labobas Level 17 #3 07 Mar 2008 19:41 Zerowe spalanie na wtrysku i kolega Twoj niech sie lepiej ostatnio jak testowalem instalke lpg to jasno bylo widac jak paseczki spadaly w dlo na gaznikowcach to tez nie musial byc taki zaworek eletryczny zeby odcinal duzych fiatow takie cos mozna bylo nawet mam taki uklad. #4 07 Mar 2008 19:42 Samuraj Samuraj Level 35 #4 07 Mar 2008 19:42 rutkam wrote: Mamy z kolegą taki mały spór. On twierdzi, że podczas hamowania silnikiem spalanie jest równe jak na biegu jałowym. Ja zauważyłem, że komputer podczas hamowania silnikiem wskazuje zero i trzymam się tego, że on nic nie pali w tym czasie. Możecie nam wyjaśnić który z nas ma rację i dlaczego? I masz racje. Robiłem swojego czasu minikomputerek pokazujący spalanie. Dane pobierałem z wtryskiwaczy a dokładniej z czasu ich otwarcia. Jeśli wtrysk otwarty jest spalanie jeśli nie nie ma, bo niby jak ma się benzyna dostać do cylindrów. Faktycznie hamując silnikiem komputer pokazywał że nie ma napięcia na wtryskiwaczach, a tym samym nie jest podawane paliwo. #5 07 Mar 2008 21:00 mczapski mczapski Level 39 #5 07 Mar 2008 21:00 Panowie raczej lubią cuda, czyli takie trochę perpetum mobile. A niby z jakiego powodu silnik się obraca skoro nie otrzymuje paliwa? Ktoś powie, że siła bezwładności. Ale proszę podczas tego hamowania silnikiem wycisnąć sprzęgło. Czyżby silnik nie obracał się? A więc oczywiście silnik zużywa paliwo w ilości koniecznej dla utrzymania obrotów biegu jałowego. Tak naprawdę jest gorzej. Silnik gaźnikowy wskutek silnego wzrostu podciśnienia w gardzieli wymusi trochę większe zużycie niż dla biegu jałowego. Silnik z wtryskiem często wskutek kalkulacyjnego działania sterownika usiłuje zapewnić ilość paliwa zbliżoną dla ilości odpowiedniej do występujących obrotów co koryguje układ kontroli obciążenia. Objawia się to niewielkim efektem opóźnienia. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacje kiedy silnik wyłączymy, czyli z założenia odetniemy dopływ paliwa. Tyle, że jazda w takim stanie do bezpiecznych nie należy. #6 07 Mar 2008 21:04 rutkam rutkam Level 16 #6 07 Mar 2008 21:04 Z tego co wiem to podczas hamowania silnikiem jest on napędzany przez skrzynie biegów, która analogicznie jest napędzana przez koła. Może dlatego w tym czasie paliwo jest mu niepotrzebne. Jeśli się mylę to proszę o korektę mojego sposobu myślenia. #7 07 Mar 2008 21:15 Adamo8 Adamo8 Level 15 #7 07 Mar 2008 21:15 W czasie hamowania silnikiem paliwo jest odcinane w układach z wtryskiem. Jest odcięte aż do osiągnięcia przez silnik obrotów minimalnych ustalonych przez producenta i to właśnie zapobiega gaśnięciu silnika. To nie oznacza że silnik dostanie paliwo równo z ustalonymi wolnymi obrotami, zawsze ta granica jest trochę wyżej ustalona przez producenta. Tak samo jest z zasilaniem gazem, większość centralek pozwala na ustawienie odcięcia gazu przy hamowaniu silnikiem. Niestety gazownicy rzadko uruchamiają tą funkcję z uwagi na trudność ustalenia granicznych minimalnych obrotów. #8 07 Mar 2008 21:21 wlapaw wlapaw Level 11 #8 07 Mar 2008 21:21 Silnik z wtryskiem na biegu bez sprzegła nie pobierze ani grama paliwa przy hamowaniu silnikiem az do uzyskania predkosci obrotowej biegu jałowego. (udowodniono testami przeczytajcie sobie takie pojecie jak Eco driving). #9 07 Mar 2008 22:22 robokop robokop VIP Meritorious for #9 07 Mar 2008 22:22 mczapski wrote: Panowie raczej lubią cuda, czyli takie trochę perpetum mobile. A niby z jakiego powodu silnik się obraca skoro nie otrzymuje paliwa? Ktoś powie, że siła bezwładności. Ale proszę podczas tego hamowania silnikiem wycisnąć sprzęgło. Czyżby silnik nie obracał się? A więc oczywiście silnik zużywa paliwo w ilości koniecznej dla utrzymania obrotów biegu jałowego. Tak naprawdę jest gorzej. Silnik gaźnikowy wskutek silnego wzrostu podciśnienia w gardzieli wymusi trochę większe zużycie niż dla biegu jałowego. Silnik z wtryskiem często wskutek kalkulacyjnego działania sterownika usiłuje zapewnić ilość paliwa zbliżoną dla ilości odpowiedniej do występujących obrotów co koryguje układ kontroli obciążenia. Objawia się to niewielkim efektem opóźnienia. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacje kiedy silnik wyłączymy, czyli z założenia odetniemy dopływ paliwa. Tyle, że jazda w takim stanie do bezpiecznych nie należy. Kolega widzę bladego pojęcia nie ma o nowoczesnych silnikach beznzynowych,m a wypowiada się tonem wielkiego znawcy. Po co silnik podczas hamowania ma dostawać paliwo ? Po nic, dlatego go nie dostaje, skutkiem czego dopuki prędkość obrotowa silnika z zamkniętą przepustnicą nie spadnie do wartości nieco powyżej wartości obrotów biegu jałowego, wtryskiwacz (e) pozostaja zamknięte. Korzyści ? Bardziej efektywne hamowanie silnikiem, mniejsza emisja spalin, mniejsze zużycie paliwa Bardziej zaawansowane układy gaźnikowe też zapewniały odcięcie mieszanki przy hamowaniu silnikiem - mechaniczny układ w Polonezie z gaźnikiem S2C, łada samara z gaźnikiem ( tu akurat układ elektroniczny tego pilnował), czy chociażby fiat CC z japońskim gaźnikiem ( zapomiałem jak się toto nazywa). #10 07 Mar 2008 22:31 Hucul Hucul Level 39 #11 07 Mar 2008 22:35 wlapaw wlapaw Level 11 #11 07 Mar 2008 22:35 Cytuje z "Podczas poruszania się samochodem w mieście nie należy dojeżdżać do skrzyżowań na biegu jałowym (to samo dotyczy jazdy ze wzniesienia) ale przy włączonym biegu. W ten sposób oszczędza się hamulce ale też i paliwo ponieważ w nowoczesnych samochodach podczas jazdy „z ujęciem gazu” przy włączonym biegu (hamowanie silnikiem) wtryskiwacze nie wtryskują paliwa czego nie można powiedzieć o pracy na biegu jałowym. " #12 07 Mar 2008 23:27 ociz ociz Moderator of Cars #12 07 Mar 2008 23:27 w przypadku mono wtrysku można to nawet gołym okiem zobaczyć wystarczy wkręcić silnik na obroty i całkowicie puścić gaz, widać wtedy że wtrysk nie podaje paliwa dopuki obroty nie spadną #13 08 Mar 2008 09:41 goldwinger goldwinger VIP Meritorious for #13 08 Mar 2008 09:41 lub zaobserwować na wskazaniu lambdy #14 10 Mar 2008 19:44 Mad Max Mad Max Level 23 #14 10 Mar 2008 19:44 Proponuję, żeby szanowny Kolega mczapski nie teoretyzował i nie wypowiadał sie w temacie, o którym nie ma zielonego pojęcia. A co do tematu wątku-podczas hamowania silnikiem zasilanym układem wtryskowym spalanie wynosi 0,0l/100km
hamowanie silnikiem przy zatrzymaniu i zwalnianiu